poniedziałek, 27 października 2014

183-ta manifestacja w Meldorfie

18:00-18:30 Südermarkt
manifestacja w Meldorfie na rzecz natychmiastowej rezygnacji z wykorzystania energii atomowej.

piątek, 24 października 2014

W domu

Trawa znowu wyrosła, zielona jak w maju. Ale liście spadają, jak to w październiku i po Gonzale. Wiatr umiarkowany. Dzień szary. Zbieram szałwię.

czwartek, 23 października 2014

Odlot

Godzina 06:40 check in, 7:20 take off - nie ma strajku, ani na lotniskach ani na dworcach kolejowych. A sztorm Gonzalo się uspokoił. Wrócę do domu!

środa, 22 października 2014

Stacja 9 i na razie ostatnia

Wspinamy się na godz. 19 pod dach dawnej papierni w Bazylei: Atelier - Edition Fanal, St. Alban-Tal 39:
Przedstawię fragment, w którym spotkają się bohaterowie, Carolina i Julian, po raz pierwszy, 2 lutego 1892 roku w Krakowie. Oraz fragment, w którym Irena latem 1997 w bibliotece Jagielońskiej szuka śladów pradziadka.
Zapraszam na wspaniały ostatni wieczór autorski!

poniedziałek, 20 października 2014

Stacja 8

Wieczorem o godz. 20:15 Oschwand:
W gmachu szkolnym, w którym Lina Boegli uczęszczała do szkoły. W sali, w której po jej śmierci odbyła się uroczystość pogrzebowa. W parku dookoła szkoły do dziś stoi jej kamień pogrzebowy.

Stacja 7

Spotkamy się rano o godzinie 9:30, w bibliotece regionalnej w Langenthal, w miłym gronie:


http://www.bibliothek-langenthal.ch/de/aktuell/kalender/?action=showevent&event_id=115456

182-ga manifestacja w Meldorfie

18:00-18:30 Südermarkt
manifestacja w Meldorfie na rzecz natychmiastowej rezygnacji z wykorzystania energii atomowej.

A ja nadal, dziś w środkowej Szwajcarii, pędzę z jednego spotkania do drugiego.

niedziela, 19 października 2014

Dzień na leżaku

Autorka wykończona. W cieniu, bo w słońcu nie do wytrzymania. Za domem pani szewc, bo na trawie nie do wytrzymania. Pod czystym niebem. Pod smugami kondensacyjnymi. Pod przeciętą winoroślą.

sobota, 18 października 2014

Stacja 6

Premiera w Szwajcarii, część druga: poranek literacki u pani szewc, w jej warsztacie szewskim w Menznau, o godzinie 12: Literatura i buty.
Wspinamy się bohaterką jedną na wulkan Haleakala na wyspie Maui - oraz przebywamy z bohaterką drugą w Beskidzie Niskim.

piątek, 17 października 2014

Stacja 5

Premiera w Szwajcarii, u pani szewc, w jej warsztacie szewskim w Menznau, o godzinie 19: Literatura i buty. Słowa i podróże.

Czytam fragment z pociągu transsyberyjskim - odcinek przy jeziorze Bajkał. Oraz fragment z podróży drugiej bohaterki z Paryża do Bazylej, będącym pierwszym lotem w jej życiu.

czwartek, 16 października 2014

Stacja 4

Spotkanie autorskie u wydawcy o godz. 20-tej:
Achter Verlag, Klosterhofstr. 24, 69469 Weinheim

Czytam - bo u nas zawsze autor, autorka czyta podczas wieczoru autorskiego - fragment, który najtrudniej był dla mnie do napisania. Mianowicie, jakim cudem zostało pocięte dziecko niezamężnej bohaterki w maju 1892 w Krakowie. German Ritz (znany szwajcarski polonista) pisze na okładce książki "mistrzowsko opisana scena erotyczna, w której eros z literaturą nie rywalizują, lecz uskrzydlą siebie na wzajem".
Oraz prezentuję fragment, jakim cudem Irena w roku 1997 odnalazła pradziadka w bibliotece Jagielońskiej w Krakowie.

środa, 15 października 2014

Trzecia stacja

Godzina 20, Café Filsbach, J6, 1-2 68159 Mannheim
Podczas podróży pociągiem transsyberyjskim pasażerowie mają okazji posłuchać motywów z opery "Manon Lescaut" oraz niedokończonych 26 taktów Schoenberga. W wykonaniu dyrektora włoskiego banku - na skrzypcach w przedziale, oraz na białym pianinie w wagonie restauracyjnym.
A z Ireną i Elle udajemy się do klasztoru buddyjskiego w Ropicach w Beskidzie Niskim - na medytację ciszy.

wtorek, 14 października 2014

Druga stacja

Godzina 19:30, księgarnia Gansler, Rathausstraße 2, 68766 Hockenheim

Razem z Caroliną dojeżdżamy pociągiem transsyberyjskim do stacji Harbin. A razem z Ireną jesteśmy świadkiem dyskusji popremierowej sztuki znanego szwajcarskiegeo reżysera. 

poniedziałek, 13 października 2014

181-sza manifestacja w Meldorfie

18:00-18:30 Südermarkt
manifestacja w Meldorfie na rzecz natychmiastowej rezygnacji z wykorzystania energii atomowej.

A ja już wychodzę z domu, bo mam przede mną daleką podróż. Jazda pociągiem do Hamburga, lot do Bazylei, obiad i sjesta w Szwajcarii, ponowne przekroczenie nie istniejącej już granicy, kolejna jazda pociągiem intercity do Karlsruhe. Pierwsza stacja mojego maratonu: wieczór autorski w KOHI-Kulturraum, Werderstr. 47, 76137 Karlsruhe.
Czytam fragmenty z nowej powieści. Bohaterki podróżują, jedna pociągiem transsyberyjskim w roku 1910, druga samolotem linii Air France z Paryża do Bazylei.

niedziela, 12 października 2014

Kod Beethowena

Cały ostatni wieczór w kuchni. W garach. Z narzędziem. I w radiu muzyka Beethowena. Dyrygent Harke de Roos, holender, wyjaśnia, jak odczytać i interpretować trzeba myląca nieraz liczby taktomierza, podane przez samego kompozytora. Który to robił albo celowo albo kokieteryjnie albo podstępnie. de Roos rozumie to jako "zagadka pełna artyzmu", a w jego wykonaniu 7 sinfonia trwa dwa razy dłużej niż zwykle. Dobrze dla mnie, bo ostatni wieczór w domu i kuchni zapełniony pochwalą zwolnionego tempa.

sobota, 11 października 2014

Narzędzie

Narzędzie o nieznanej mi polskiej nazwie dostarczył mi listonosz przed chwilą. Na czas, by przed wyjazdem przynajmniej część tegorocznego zbioru przetwarzać. Zapasy na zimę, na zupy, na sosy. Potrzebne mi jest narzędzie do wycinania dość twardej, choć cienkiej, brązowej, błyszczącej skórki surowych maronów. Najlepiej wyrywać w poprzek, tak że po gotowaniu pęka i stosunkowo łatwo mi obierać orzechy.

środa, 8 października 2014

Nowy gość

Nie spotkałam go nigdy jeszcze na naszym tarasie. I nie wiem, jak się nazywa. Wygląda zdrowy i wesoły, kolorowy, z rdzawym brzuszkiem

poniedziałek, 6 października 2014

180-ma manifestacja w Meldorfie

18:00-18:30 Südermarkt
manifestacja w Meldorfie na rzecz natychmiastowej rezygnacji z wykorzystania energii atomowej.

niedziela, 5 października 2014

Dziękczynne Święto Żniw

Przy wattach: moje zbiory kasztanów jadalnych!
W tym roku wyjątkowo obfite - jeszcze sporo tych owoców wisi wysoko w niebie i spada pewnie do pierwszych mrozów. Chyba że wrony, wstrętne i krzykliwe, całymi stadami wpadają i zjadają!

piątek, 3 października 2014

Święty Hieronim

Święty Hieronim jest nie tylko patronem tłumaczy - lecz też uczniów, studentów, nauczycieli, uczonych, teologów, korektorów, naukowców, biblistów, bibliotekarzy, ascetów - oraz: patronem Dalmatii i miasta Lyon. I, last but not least, zaleca się prośbę skierowaną do Hieronima w razie dolegliwości oczu.

czwartek, 2 października 2014

katar

Złapałam go chyba na Liselotte. Albo w niemieckich pociągach, wiecznie spóźnionych, szybkich i za dobrze, jak kostnica, sklimatyzowanych. W tym kraju nawet latem najbezpieczniej podróżować w kożuchu.

środa, 1 października 2014

z opóźnieniem ...

... o 2 godz. dotarłam do domu. Czytałam na dworcu w Itzehoe, czekając na ostatni pociąg, powieść Youssouf Amine Elalamy, w przekładzie niemieckim Reginy Keil-Sagawe, pod tytułem Nomade, podtytułem nowela w mieście - co jest sprzeczne ze słowem "powieść" na okładce. Ale nie ma sprawy. Cudowna rzecz, elegia nie naszych czasów, poetyka rzadko spotykana. Jednak istnieją jeszcze książki dla mnie do czytania.